Po dłuższej przerwie powracamy do Was w okresie Wielkiego Postu, w którym to przyszło nam wykonać kilka prac budowlano-renowacyjnych w naszym domu. Głównym miejscem podlegającym przeróbce jest nasza sala, w której zwykliśmy się spotykać. Prowadzone prace mają na celu powiększenie gabarytów pomieszczenia, byśmy mogli jeszcze bardziej komfortowo i w jeszcze większym gronie wspólnie spędzać nasze polskie popołudnia.
Obserwując początek prac, w wymiarze refleksyjnym powrócił temat samego remontu, który od zawsze rodzi w nas sprzeczne uczucia. Z jednej strony jesteśmy podekscytowani widmem nadchodzących zmian w naszych czterech ścianach, ale z drugiej obawiamy się reakcji sąsiadów, którzy będą skarżyć się na hałasy, mamy obawy przed nierzetelnymi pracownikami, a na sam koniec dochodzą koszta, które często bywają wyższe niż w zaplanowanym kosztorysie. Jednakże pomimo tych potencjalnych przeciwności nadal czekamy na chwilę kiedy się zakończy i w której będziemy mogli odetchnąć z ulgą podziwiając dzieło naszych rąk lub wynajętej w tym celu ekipy remontowej.
Podobnie jest z naszymi sercami... One także poddane eksploatacji, ulegają zużyciu, zabrudzeniu, gromadzą różne brudy i również wymagają odświeżenia. Przygotowując się do kolejnych Świąt Wielkanocnych zastanówmy się jaki remont naszego serca jest nam potrzebny... bieżący..., interwencyjny..., a może kapitalny...
Tymczasem zerknijmy na historyczną już dokumentację fotograficzną z rozpoczęcia prac :)
Więcej zdjęć obrazujących postęp zmian pojawi się już niedługo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz